Alisa Miniotaitė, specjalistka ds. zarządzania i przywództwa, wymienia, dlaczego nowe imiona pojawiają się na arenie publicznej w czasie kryzysu, dlaczego dobry lider organizacji niekoniecznie musi być silny podczas kryzysu, jakie cechy osobiste lider musi wzmocnić i nad jakimi musi panować w takim przypadku.
A. Miniotaitė mówi, że ludzie zwykle nie myślą o kryzysach i planie działania, kiedy oni się pojawią. Oni zdarzają się, a potem pozostaje działać. Właśnie podczas podobnych kryzysów pojawiają się prawdziwi przywódcy – niektórzy odważnie stoją na czele kryzysu, mobilizują społeczność, działają, a inni mówią więcej niż robią lub całkowicie się wycofują.
Niepokoje społeczno-gospodarcze to świetny czas na pojawienie się nowych przywódców. W tym okresie zwykle pojawiają się charyzmatyczni, żywi, pewni siebie przywódcy.
„W trudnym czasie społeczeństwo lub społeczność bardziej niż kiedykolwiek szuka mocnego ramienia, które mogłoby znieść tę trudność. Niektórzy wyznawcy chętnie opierają się moralnie na takim ramieniu. Więc lider musi zmobilizować swój zespół, swoich ludzi, wyjaśnić, w jaki sposób zamierza zachować się, aby pomóc przetrwać ten trudny okres. Musi wskazać drogę, wyznaczyć terminy, przedstawić możliwe scenariusze. Innymi słowami, zapewnić jasność i podzielić się planem działania. Ludzie się tego spodziewają ”– mówi A. Miniotaitė, kierownik modułu przywództwa w Magistracie Kierowników Uniwersytetu Zarządzania i Ekonomii ISM.
Jeśli formalny lider nie jest w stanie poprowadzić swojego zespołu podczas kryzysu, zwykle zdarza się, że wyłania się inny lider, który jest gotowy wziąć na siebie odpowiedzialność. A. Miniotaitė podkreśla, że taka sytuacja ma miejsce ze względu na szczególne umiejętności wymagane w krytycznym momencie, gdy nie wystarczy spokojnie zarządzać organizacją, cieszyć się naturalnym wzrostem i sukcesem. W przypadku kryzysu często konieczne jest podjęcie szeregu trudnych i „niepopularnych” decyzji, aby poradzić sobie nie tylko z osobistym obciążeniem, ale także z obciążeniem wszystkich otaczających niego ludzi. W rezultacie nowi liderzy często pojawiają się właśnie w trudnym momencie dla organizacji lub społeczeństwa.
W czasie kryzysu niektóre osoby są poważnie spanikowane, dlatego w tym przypadku bardzo ważna jest nie tylko odpowiedzialność, ale także właściwa komunikacja, empatia do pracowników lub społeczeństwa.
„Lider często myśli o ludziach w sytuacjach kryzysowych w kategoriach takich jak „przecenia sytuację”, „przesadził”, „nie wytrzymał”, poddaje się reakcji odrzucenia i pogardy. To jest zupełnie nieodpowiednie. Ludzie różnie reagują na wyzwania, niektórzy są naprawdę bardzo zaniepokojeni, więc ważne jest, aby zaakceptować ten ich niepokój – ta osoba, ci ludzie reagują w ten sposób, są bardzo niespokojni, przestraszeni, a moim zadaniem jest panowanie nad niepokojem: spokojnie zaakceptować, współczuć i wyjaśnić, jakie działania zostaną podjęte – wyjaśnić szczegółowo i konsekwentnie.”
Jeśli chodzi o Litwę i koronawirusa, widzę, że w tej chwili na Litwie przeważnie brakuje zdefiniowanych możliwych scenariuszy i planu działania. Widzimy teraz działanie, ale nie ma dokładnego wyjaśnienia planu, jeśli wirus będzie trwał dłużej. Ludzie nie znają możliwych scenariuszy zachowania państwa. Nie wiemy, na co powinniśmy być przygotowani, na jaką pomoc ludzie mogą oczekiwać od państwa w przyszłości”– mówi kierowniczka Programu Przywództwa Uniwersytetu ISM.
W trudnych czasach dla państwa lub organizacji najgorszym możliwym sposobem zachowania lidera jest wzbudzanie paniki, niepanowanie nad emocjami lub, przeciwnie, demonstracja niedbalstwa, – zauważa ekspertka od przywództwa. Dodaje również, że kiedy społeczeństwo jest już pełne emocji, nieliczne osoby są zdenerwowane, najważniejsze jest maksymalny spokój umysłu i cierpliwa koncentracja lidera czy liderki.
„Oczywiście w sercu może być niepokój, nie jasne, ale nadszedł czas, aby znaleźć wyjście i poprowadzić statek przez burzę. A czas pokoju nadejdzie. Zawsze nadchodzi”, – mówi A. Miniotaitė, ekspert ds. Przywództwa i Zarządzania.